Jedno słowo, które określa wszystkie WordCampy, na których do tej pory byłam (i organizowałam): możliwości. Na WordCampach spotkałam nie tylko kilku z moich szefów i współpracowników, ale także przyjaciół. Nie sądzę, że byłabym tu, gdzie teraz jestem gdybym nie zaryzykowała i nie pojechała na tego pierwszego, najważniejszego WordCampa w Poznaniu w 2011 roku.
Prezentacje naładowane potężną dawką wiedzy dały mi kopa żeby zgłębiać tajniki WordPressa, a świetni ludzie, których tam poznałam – aby zaangażować się w rozwijanie polskiej społeczności WP.